Chcemy dążyć do uświęcania siebie i swoich rodzin…
Dokładnie rok temu, w salach pod kościołem św. Józefa, rozmawiałem z Wojownikami Maryi, którzy, aby uczestniczyć w spotkaniach formacyjnych, musieli dojeżdżać do Łukowa. Ich cichym pragnieniem i celem było utworzenie grupy w Siedlcach. Wtedy rozpoczęliśmy cykl wspólnych spotkań i celebracji Eucharystii w naszej parafii, zorganizowany na pierwsze środy miesiąca.
„Pewnie to będzie początek formowania nowej, siedleckiej grupy naszej wspólnoty. Wierzę, że to jest plan Maryi, który mamy zrealizować,” powiedział wówczas Piotr, Wojownik Maryi i nasz parafianin. Jedenaście miesięcy później odbyło się pierwsze spotkanie formacyjne grupy siedleckiej w naszym kościele. Plan Maryi się spełnił. „Udało się. Maryja nas poprowadziła. Przed nami kolejne spotkanie formacyjne. 19 listopada o godzinie 18 zapraszamy wszystkich mężczyzn, którzy w sercu poczuli powołanie do służby Bogu i swojej rodzinie,” zachęca Kamil Krystosiak, organizator spotkań w naszej parafii.
Warto przypomnieć, że do naszej wspólnoty może dołączyć każdy mężczyzna. Szczególnie zapraszamy młodych ludzi, którzy dopiero rozpoczynają dorosłe życie. Formacja ma na celu rozwijanie w mężczyznach postawy wojownika gotowego walczyć o małżeństwo, rodzinę oraz o najwyższe wartości i prawdy. Nie chodzi tu o fizyczną walkę, lecz o codzienny, duchowy wysiłek w radzeniu sobie ze swoimi słabościami i grzechami. Orężem w tych zmaganiach jest różaniec, codzienna modlitwa oraz życie sakramentami.
Ile obecnie liczy siedlecka grupa Wojowników?
„Aktualnie jest nas 42. Dzięki Bożej łasce udało nam się znaleźć opiekuna duchowego w osobie księdza Mariusza Barana. Bardzo nas wspiera i aktywnie angażuje się we wszystkie inicjatywy. Towarzyszył nam już na zjazdach w Łomży i Poznaniu, gdzie spotkało się kilka tysięcy Wojowników z całej Polski. Oficjalnie grupa siedlecka rozpoczęła działalność od 9 września. Na pierwsze spotkanie przyszło około 30 mężczyzn. Oprócz stałych uczestników dołączyli także ci, którzy wcześniej brali udział w comiesięcznym męskim różańcu, ale dopiero teraz, gdy powstała grupa w Siedlcach, zdecydowali się do nas przyłączyć. Obecnie obserwują i rozważają, czy Wojownicy Maryi to wspólnota, w której chcą się rozwijać,” mówi Kamil. Wśród tych „nowych” osób jest Tomek. Wyjaśnia, że od dłuższego czasu śledził działalność Wojowników Maryi, słuchał kazań i wykładów ks. Dominika Chmielewskiego, założyciela tej wspólnoty. „Bardzo podobało mi się ich nauczanie, było konkretne i wymagające. Jednakże ze względu na dodatkowe studia, które absorbowały mnóstwo czasu, nie mogłem wcześniej dołączyć do wspólnoty. Informacja o spotkaniu Wojowników w parafii św. Józefa zbiegła się z zakończeniem moich studiów. Wiedziałem więc, że to jest właściwy moment i przyjechałem na spotkanie. Moje dotychczasowe doświadczenia życiowe, zarówno rodzinne, jak i zawodowe, skłoniły mnie do poszukiwania takiej męskiej, solidnej wspólnoty. Zawsze czuliśmy, że mamy wsparcie z góry, bo przeszliśmy przez wiele trudnych sytuacji, które ludzkim wysiłkiem wydawały się nie do przeskoczenia. Oddaliśmy je Bogu, a On prowadził nas.”
Łukasz jest Wojownikiem Maryi od kilku lat. Opowiada, jak dużo znaczy dla niego przynależność do tej wspólnoty. „W męskim gronie modlitwa nabiera innego wymiaru. Kształtujemy tożsamość ojca, mężczyzny, wymieniamy się doświadczeniami, wspieramy się w modlitwie. Nawet w codziennych, zwykłych sytuacjach możemy na siebie liczyć. Jesteśmy jak bracia. Chcemy zapewnić naszym dzieciom solidne, mocne fundamenty, których sami często w dzieciństwie nie mieliśmy. Mój powrót do Boga i nawrócenie miały swoje etapy, a w dużej mierze opierały się na nauczaniu ks. Dominika Chmielewskiego. Dzięki formacji w Wojownikach Maryi codziennie praktykuję sakramenty, co daje mi wewnętrzny spokój i siłę na obecne czasy.”
Mimo że Wojownicy Maryi to męska wspólnota, jej cele dotyczą głównie całych rodzin. O tym, jak bardzo ich codzienność zmienia się dzięki duchowemu rozwojowi ojców i mężów, pięknie opowiadają żony naszych rozmówców. „Przynależność Kamila do Wojowników Maryi wiele dla mnie znaczy. Dzięki temu formowaniu w tej wspólnocie, posiada wartości, które dają mi poczucie bezpieczeństwa. Budowanie rodziny na fundamentach wiary to jak budowanie na skale. Wiem, że nic ani nikt nie jest w stanie tego zniszczyć,” świadczy Monika. Ewelina, żona Łukasza, jest przekonana, że formacja w Wojownikach Maryi zmieniła jej męża i przez to umocniła ich rodzinę. „Od czasu, kiedy Łukasz został Wojownikiem Maryi, zauważyłam znaczącą zmianę jego duchowego życia. Stał się lepszym mężem i ojcem. Wydaje mi się, że lepiej rozumie moje potrzeby, potrafimy lepiej podzielić obowiązki w domu i w opiece nad dziećmi. Jest bardziej empatyczny i delikatny. Rozmawiamy ze sobą znacznie więcej. Nasza rodzina zyskała wiele dzięki temu. Inicjatywa wspólnej męskiej modlitwy w tej wspólnocie także mnie zachwyca. Widzę, jak chłopacy wspierają się nawzajem dobrymi słowami, mogą liczyć na siebie w trudnych momentach, kiedy któryś z nich potrzebuje wsparcia.”
Niech te historie staną się zachętą dla wszystkich mężczyzn, którzy pragną rozwijać się duchowo i chcą uświęcać siebie i swoje rodziny.
Niebawem będzie do kupienia książka (wyd. www.Esprit.com.pl) o naszej wspólnocie.
Zapowiedź w linku – kliknij aby obejrzeć.
Posłuchaj świadectw wiary kilku formujących się mężczyzn –> https://on.soundcloud.com/CpfwD